Ukłon w stronę tradycji czy spojrzenie w przyszłość?
Autor: Ewa Kąkol; studentka pierwszego roku studiów licencjackich – Pielęgniarstwo, Instytut Nauk o Zdrowiu, Uniwersytet Rzeszowski.
Opiekun dydaktyczny i redaktor: Justyna Babiarz; instruktor na kierunku – Pielęgniarstwo, Instytut Nauk o Zdrowiu, Uniwersytet Rzeszowski.
Cz. VIII
Link do cz. I, II, III, IV, V, VI, VII.
Zmiany w kodeksach etycznych stanowią poważną kwestię; zwłaszcza, jeśli mówimy o aspektach medycznych, o medycznych zawodach; ponieważ do takich profesji zalicza się pielęgniarstwo.
Na czym miałyby polegać te zmiany?
Ze względu na to, że sam „Kodeks etyki zawodowej pielęgniarki i położnej Rzeczpospolitej Polskiej” [1] został stworzony na podstawie wielu lat doświadczeń, na podstawie prawa i w taki sposób, żeby przez długi czas być jak najbardziej aktualny, są to oczywiście nieduże zmiany. Mimo że ma on już wiele lat, to wydaje być wciąż aktualny. Można byłoby zmienić w nim jednak kilka kwestii. Może nawet nie zmienić, ale – ulepszyć; ponieważ nie ma sensu zmieniać tego, co jest już dobre, by tego nie zepsuć.
Art. 5 2. Pielęgniarce i położnej nie wolno uczestniczyć w torturach lub okrutnym, nieludzkim i poniżającym traktowaniu człowieka, nie wolno jej wykorzystywać wiedzy i umiejętności dla stosowania jakichkolwiek form niehumanitarnego postępowania [1].
Artykuł piąty podpunkt drugi Kodeksu mówi o znęcaniu się i, dalekim od dobrego, traktowaniu drugiego człowieka, od którego stosowania można byłoby stworzyć wyjątki. Mam tutaj na myśli pacjentów, którzy zachowują się na oddziałach w sposób karygodny, łamią wszelkie przepisy, a ich działania skłaniają innych, by bali się o własne życie i zdrowie. Dlatego takie osoby powinny, ze względu na to, że mają one wolną wolę, być, chcąc nie chcąc, z praw tych delikatnie „obnażani”, po to, by zabezpieczyć w ten sposób innych ludzi, czy to pacjentów czy też personel medyczny jakim są pielęgniarki czy położne przed konsekwencjami ich dalszych działań. Pomimo, że działania podjęte wobec nich w takiej sytuacji, mogłyby być postrzegane w innym kontekście jako niekoniecznie dobre.
Art. 9 4. Wola pacjenta niezdolnego do rozeznania swojej sytuacji zdrowotnej powinna być uwzględniana stosownie do jego sprawności intelektualnej i zdolności komunikowania się [1].
Pacjent, który jest niezdolny do rozpoznania swojej sytuacji zdrowotnej powinien moim zdaniem albo mieć opiekuna, który za niego decyduje (którym może być członek rodziny czy pracownik medyczny – lekarz czy ktokolwiek inny), albo jeżeli takiej osoby nie ma, to pielęgniarka powinna podejmować decyzje, które mają na celu poprawę jego stanu. Powinna ona również próbować porozumieć się ze swoim pacjentem. Nawet, jeśli nie jest to proste i tak powinna ona, mimo wszystko, próbować to zrobić. Jednak, jeżeli jest to utrudnione lub niewykonalne, powinna ona do tego chorego mówić, ponieważ nawet do pacjenta, który nie wykazuje żadnych oznak zrozumienia i tak dotrze część informacji.
Art. 10 4. Pielęgniarka i położna na żądanie pacjenta może go nie informować o stanie zdrowia w zakresie koniecznym do wykonania świadczeń zdrowotnych [1].
Nieinformowanie pacjenta o jego stanie zdrowia jest sytuacją według mnie troszeczkę niewyobrażalną, ze względu na to, że rozmawiając z pacjentem i tak zawsze coś się jednak na ten temat napomknie. Jego prośba może być bardzo trudna do zrealizowania (ale i tak jakieś informacje on od nas dostanie). Natomiast, jeśli pacjent nie chce otrzymywać informacji o swoim stanie, to powinien wziąć on później pod uwagę, że w konsekwencji nie zawsze będzie on o wszystkim informowany, a kiedy będzie chciał się jednak czegoś dowiedzieć, to będzie wtedy bardzo wielu rzeczy nie rozumiał, z tego powodu właśnie, że wcześniej był niepoinformowany i dlatego dobrze jest, jeżeli pielęgniarka go jednak informuje. Chociaż na żądanie pacjenta i tak będzie musiała ona ustąpić. Nie jest to najlepsze rozwiązanie dla obydwu stron, ale tacy pacjenci też się przecież zdarzają.
Art. 13 Pielęgniarka i położna nie może wyrażać sprzeciwu, aby pacjent zasięgał opinii u innej pielęgniarki i położnej [1].
Ale dlaczego nie może wyrazić ona sprzeciwu?
Moim zdaniem może wyrazić ona sprzeciw, ale nie może utrudniać pacjentowi takiego właśnie zasięgnięcia informacji, ze względu na to, że pacjent ma również swoje prawa, a to do nich należy. Oburzenie na pacjenta w tym przypadku miałby swoje podstawy, ale nie jest ono jednak tutaj najlepszym rozwiązaniem. Wystarczy go poinstruować do kogo może się on udać albo gdzie zasięgnąć owej porady.
Art. 18 Pielęgniarka i położna ma prawo odmówić udziału w zabiegu przerwania ciąży i nie może utrudniać kobiecie skorzystania z tego prawa, jeśli to prawo przysługuje jej zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa [1].
Temat aborcji jest tematem, który jest bardzo trudny dla wielu osób. Pielęgniarka nie może utrudniać skorzystania z niej, powinna powiedzieć kto może wziąć w niej udział i udzielić na ten temat porad, ale powinna ona również, zanim poda pacjentce informacje do kogo się udać albo skąd wziąć informacje na ten temat, co nie będzie dla niej łatwe, jeśli jest przeciwniczką aborcji, porozmawiać z kobietą czy z mężczyzną, który owego zabiegu żąda. Porozmawiać o tym, co będzie później, co się stanie z dzieckiem, co stanie się z matką, jakie są skutki przerwania ciąży oraz uświadomić, że życie jest najpiękniejszym, jaki tylko może istnieć, darem i nie powinno się go lekceważyć, mimo że nie zawsze jest ono chciane.
Z drugiej strony posługujemy się „Kodeksem etyki zawodowej ICN” [2] dla pielęgniarek. Zawiera on sam w sobie bardzo dużo informacji, które nie powinny być zmieniane; powinny zostać jedynie ulepszone o przykłady albo o wyjaśnienia, w szczególności, miałyby się to według mnie tyczyć jego podpunktu trzeciego i czwartego. Pierwszy z nich mówi o sprawach dotyczących pielęgniarki i zawodu, natomiast drugi o kwestiach dotyczących pielęgniarki i współpracowników.
Są to tematy „ciężkie”, ze względu na to, że te fragmenty Kodeksu są jak gdyby kobyłami, które ciężko przebrnąć w czasie analizy tekstu i dotyczą bardzo szerokiego grona osób. Artykuł – Pielęgniarka a zawód można byłoby bardziej skonkretyzować, pisząc co w zawodzie pielęgniarki można byłoby robić albo: co pielęgniarka mogłaby zrobić, by wypełnić swój obowiązek lepiej. Natomiast w artykule – Pielęgniarka a współpracownicy można byłoby opisać troszkę szczegółowej zagadnienia, które są już zawarte w relacjach między personelem pielęgniarskim, medycznym i szpitalnym. Jest to trudne do wykonania, ponieważ każdy człowiek jest inny i dlatego każda relacja wygląda inaczej.
Obydwa wymienione kodeksy są stworzone tak, aby ułatwiać pracę zawodową, a ich czytanie jest przyjemne ze względu na przejrzystość i harmonię, która panuje w ich tekście.
Nie powinno się zanadto zmieniać takich kodeksów, ponieważ są one dobrze skonstruowane, można byłoby jedynie dodać subtelne zmiany, które ubogacą te kodeksy. A w dzisiejszych czasach nietrudno o pomyłkę, wynikającą z najmniejszego błędu albo nawet niedomówienia. Stąd warto aktualizować i wprowadzać zmiany, które ulepszą ich teksty.
Piśmiennictwo:
1. Kodeks etyki zawodowej pielęgniarki i położnej Rzeczpospolitej Polskiej:
NOWY „KODEKS ETYKI ZAWODOWEJ PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ” – Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Białej Podlaskiej (oipip-bp.pl) (Dostęp 10.04.2024 r. o godz. 19.00).
2. Kodeks etyki zawodowej ICN (w języku polskim):
KODEKS ETYKI MIĘDZYNARODOWEJ RADY PIELĘGNIAREK(ICN) DLA PIELĘGNIAREK (pielegniarki.info.pl) (Dostęp 10.04.2024 r. o godz. 19.30).
Proszę zostaw odpowiedź
1 komentarz do wpisu “Kodeks etyki zawodowej pielęgniarki i położnej RP oraz Kodeks Etyki dla Pielęgniarek MRP w moich oczach”