Dlaczego wyjazd ?
Jestem 28-letnim ratownikiem medycznym i pielęgniarzem. Decyzja o wyjeździe za granicę i pozostawieniu rodziny, kolegów, przyjaciół była bardzo ciężka.
Ale cóż, jak to zawsze mówię: „kredyt na 30 lat, albo posiedzenie zagranicą i zarobienie na swoje cztery ściany”.
Na szczęście w Niemczech jestem ze swoją żoną, która również jest pielęgniarką.
Oczywiście wyjechaliśmy, by zarobić na mieszkanie i nie być uwiązani do końca życia kredytem.
Drugim motywem był brak szacunku dla pielęgniarek (bycie służącym lekarza, małe pieniądze, sami zresztą wiecie…).
Na początku pojechaliśmy do pracy w domu opieki i zaczynaliśmy jako opiekunowie medyczni.
Byłem w tej firmie na praktykach studenckich, więc pomyślałem, że skoro znam tę firmę, to będzie troszkę mniej stresu, niż rozpocząć pracę w całkowicie nieznanym miejscu.
System pracy wyglądał następująco:
- ranna zmiana 6:30-13:45 w tym 30 min przerwy
- popołudniowa zmiana 13:15-20:45, w tym również 30 min przerwy.
Szef zmiany (opiekun medyczny z większymi uprawnieniami) rozpisywał pacjentów, o których musiałem zadbać. Na zmianie pracują 3-4 osoby, na jednego opiekuna przypada ok. 6-7 mieszkańców.
Moimi głównymi zadaniami była toaleta i przeniesienie ich na wózki.
Niektórzy z przydzielonych pacjentów potrzebowali mniej pomocy, a inni w ogóle.
Niestety pracownicy tam zatrudnieni byli niezdyscyplinowani i trudni we współpracy.
Postanowiliśmy więc zmienić firmę i nostryfikować dyplom. Pracować już w zawodzie pielęgniarki, zgodnie z naszym wykształceniem.
Znaleźliśmy nową pracę, co nie było trudnym zadaniem, ponieważ na niemieckim rynku (w średnim mieście ok. 250 000 mieszkańców) jest ok 30-40 ofert pracy dla pielęgniarek.
Obecnie pracujemy w Pflegemobil dienst, można to porównać do opieki środowiskowej w Polsce. Ale obowiązki się nieco różnią.
System pracy:
- Ranna zmiana 6:30 – przeważnie do 12:30 bez przerwy chyba, że uda się zaoszczędzić nieco czasu, więc wtedy robię sobie przerwę.
- Pacjentów ok. 15-20, ale przeważnie do obowiązków nalezy podanie leków doustnych i zakładanie lub ściąganie pończoch uciskowych. Rzadziej zdarza się kąpiel (jednak najczęściej jest to pomoc w umyciu pleców), zmiany opatrunków, wymiana cewników, podłączanie żywienia pozajelitowego.
- Popołudnie 15:30 – 20:00 bez przerwy.
Jedyną wadą tej pracy jest to, że jest się w pracy codziennie i pięć razy w miesiącu są dwa dyżury dzienne.
A najważniejsze (€)zarobki:
- dom opieki 1300-1500 € netto,
- opieka środowiskowa 2400-2700 € netto.
Pozdrawiam i zachęcam wszystkich ludzi, którzy mają wątpliwości, śmiało wyjeżdżajcie, to tylko strach przed nieznanym.
Daniel.