Polska Pielęgniarka w Europie

Polska Pielęgniarka w Europie

Wielka Brytania 

EWA

Pracuję w prywatnym sektorze. To jest specjalistyczne centrum opieki, bardzo zbliżony system do Nursing Home, ale z poszerzoną diagnostyką. Szefem jest właściciel firmy Irlandczyk, managerem d.s. administracyjnych jego syn. Natomiast zastępcą managera i clinical lead to pielęgniarki. Lekarz dochodzi z przychodni.

Ośrodek posiada parter i dwa piętra. Podczas 12 godzinnego dyżuru opieką obejmuję około 30 chorych. Normalne czynności pielęgniarskie. Zlecenia, kontakt z GP, administracja leków, wszelkie iniekcje, opatrunki, zaopatrywanie odleżyn, współpraca z rozmaitymi zespołami – SALT Therapy, Mental Team, Dietitian Nurse. Cała dokumentacja – procesy – careplan, wersja elektroniczna. Zarządzanie zespołem.

Jest  pięciu opiekunów na parterze oraz senior care (opiekun osób starszych), czterech opiekunów i  senior care na 1 piętrze. Pielęgniarka z parteru obstawia parter i 1 piętro, natomiast na 2 piętro – osobna pielęgniarka. W biurze pracują także pielęgniarki i w razie potrzeby pomagają.

Pacjenci są segregowani w zależności od stanu zdrowia i umieszczani na poszczególnych kondygnacjach. Np. osobno chorzy z demencją, z chorobą Parkinsona z chorobami destrukcyjnymi układu nerwowego, osobno End of Life (u schyłku życia) i osobno chorzy mobilni.

Pielęgniarstwo jest moją pasją, którą, tu w UK mam okazję realizować, mogę w pełni wykorzystywać moją wiedzę, której w Polsce, jako pielęgniarka paliatywna z 14-letnim stażem pracy w hospicjum, niestety nie mogłam.

Kursy odbywane w Wielkiej Brytanii dają dużo dodatkowych uprawnień. Jednym z nich jest np. stwierdzanie zgonu.   

Za kursy płaci pracodawca, a w Polsce musiałam płacić sama lub czekać na kurs organizowany przez izby.

W tygodniu mam trzy dyżury z rzędu po 12 godzin, to stały grafik. Taki system pracy jest dla mnie wygodny i ustalony z pracodawcą. 

W każdej sytuacji mam wsparcie managera. Jeśli mam jakiś pomysł, to chętnie wysłuchują i realizują. To zupełnie inaczej niż w Polsce…

Różnic jest znacznie więcej, jest inny proces pielęgnowania, bardzo dużo risk assesment (ocen ryzyka) i mnóstwo dokumentacji. Dokumentacja prowadzona jest elektronicznie. 

Za swój dyżur odpowiedzialna jest dana pielęgniarka, to bardzo duża odpowiedzialność. Jednak mam za swoją pracę dobrą stawkę, bowiem posiadam studia magisterskie oraz liczne szkolenia, z których duża ilość jest zrealizowana już UK.

Co poradziłabym koleżankom, czy kolegom wahającym się, czy wyjechać ?

Uczyć się języka i… pakować walizki.

Na początku nie było łatwo, ale wiedziałam, że to przejściowe. Do czasu registracji pracowałam jako opiekun osób starszych i miesiąc w PUB-ie.

Język na początek komunikatywny. Potem uczyłam się w Anglii w Birmingham, co było sporym wyzwaniem. Dałam jednak radę.

Zapoznaj się z poprzednimi wpisami z serii „Pielęgniarka w Europie”

Praca pielęgniarki w Irlandii

Praca pielęgniarki w Niemczech

Praca pielęgniarki w Hiszpanii

Proszę zostaw odpowiedź

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.