Witam serdecznie!
Dziś w cyklu „PRZEMYŚLENIA WŁASNE”
Cyfrowe mówią „przyszłość jest już dziś!”, czyli zmiany trzeba zacząć od siebie!
Zajęłam się analizą sytuacji… Jesteśmy w sezonie urlopowym, wszyscy liczymy na wypoczynek. Mamy też tzw. sezon „ogórkowy”, czyli niewiele się dzieje.
Właśnie w tym okresie, rok temu wraz z kilkoma osobami podjęliśmy decyzję o utworzeniu naszej organizacji. Nie byłoby nas w tym miejscu, gdyby nie bunt wobec degradacji naszego zawodu i chęć realnej zmiany. Te sześć osób – członków założycieli pokazało innym drogę do niezależności i tego, że jeśli chce się działać to sam komputer nie wystarczy… Stowarzyszenie Pielęgniarki Cyfrowe powstało po to, by już, jako organizacja reprezentująca „głos” środowiska móc, choć w niewielkim stopniu wyrażać swoje zdanie.
W chwili obecnej już jest nas kilkadziesiąt osób. Każdy pracuje w swoim wolnym czasie i działa w zakresie, w którym chce działać. Mamy swój regulamin (dostępny na stronie internetowej), bo tego od nas wymaga prawo. Składka członkowska to 4 zł. miesięcznie, czyli koszt jednego loda 😉 Komentujemy projekty zmian w prawie, ogłaszamy stanowiska wobec działań innych, oceniamy działania innych grup zawodowych jak i traktowanie naszej. Piszemy wszędzie, gdzie się da i jeżeli trzeba to jedziemy, jako Wasza i nasza reprezentacja w każde miejsce Polski.
Protest Porozumienia Zawodów Medycznych ?
Jako jedyni wspieraliśmy ich postulaty swoją obecnością we Wrocławiu.
Konferencje naukowe?
Byliśmy w Poznaniu, Warszawie, Krakowie i Białymstoku.
Interweniujemy zawsze tam, gdzie nasz członek potrzebuje takiej pomocy lub kiedy Wy koleżanki/koledzy do nas piszecie.
Niestety, nie jesteśmy w stanie załatwić wszystkiego.
My nie mamy mocy, by zmieniać prawo. Nie mamy również powodów, by reprezentować indywidualne przypadki pisane na Facebooku, w komentarzach bez konkretnego, wiarygodnego przykładu. Bez woli samego zainteresowanego.
Stowarzyszenie działa przed wszystkim dla swoich członków i dla środowiska, jako ogółu.
Zmierzamy do powstania „inteligencji zbiorowej” i zależy nam na rozwoju Polskiego Pielęgniarstwa jako nauki.
Nie potrzebujemy górnolotnych frazesów i bezustannego powracania do przeszłości. Szanujemy historię, ale niech ona pozostanie historią, gdzie młodzi uczą się na jej podstawach, a nie na własnych błędach. Przyszłość jest dziś.
Zachęcam więc, do realnych działań, aktywności nie tylko w wirtualnym, ale również w realnym świecie.
Każdy członek w naszym małym Stowarzyszeniu ma zakres swoich działań.
Każdy w równym stopniu rozwija swoje projekty, by pomóc całemu środowisku.
We wrześniu będziemy kolejne Walne zebranie członków, na które serdecznie zapraszam już zdeklarowane nasze Koleżanki i Kolegów, jak i tych, którzy się wahają, czy do nas dołączyć.
Jesteśmy niezależni i to, te kilkadziesiąt wspaniałych osób kreuje nasze plany… Stowarzyszenie to ludzie. To dla nich działamy.
Plany pracy na jesień są szerokie i wierzę, że wraz z tymi ludźmi jesteśmy zmieniać rzeczywistość.
Teraz „malkontentom” zadam kilka pytań retorycznych:
- Czy jeśli będę tyko krzyczeć w mediach społecznościowych, to ktoś będzie mnie słuchał ?
- Czy zdają Państwo sobie sprawę, że najlepszą formą krytyki jest realne działanie korygujące krytykowany obiekt, czy cel ?
- Czy Państwo wiedzą, co oznacza „inteligencja zbiorowa” ?
- Czy Państwo nadal chcą siedzieć oglądając stare fotografie w czepkach ?
Bo ja, nigdy go nie miałam i nie uważam bym inaczej, czy gorzej zajmowała się pacjentem…
Przyszłość to dziś.
Chcecie zmian?
Nikt za Was ich nie wprowadzi. To tylko od Was zależy, czy będziecie w nich brać udział… Stara zasada: nieobecni nie mają głosu…
Pozdrawiam
Kasia Kowalska
Proszę zostaw odpowiedź