Normy zatrudnienia – już za rok!

Normy zatrudnienia – już za rok!

 Witam, dziś w cyklu „PRZEMYŚLENIA WŁASNE”

Gorący temat: czyli CO DOSTANIEMY OD NORM ZATRUDNIENIA”

Normy zatrudnienia proszę…. Mamy już nasze normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych… Zobaczmy co nas czeka.  Na oddziałach zachowawczych wskaźnik taki powinien wynosić 0,6; na zabiegowych – 0,7; a na dziecięcych – 0,8 (wskaźnik jest mnożony przez liczbę łóżek). Rachunek prosty… jak oddział ma 40 łóżek to mnożymy razy 0,7 a to wychodzi 28 osób personelu I wydawałoby się, iż taka liczba pielęgniarek to dużo, ale jak odliczyć pielęgniarkę oddziałową, zastępcę i opatrunkową to jest już 25 osób, jak podzielić na system (dzień i noc dwa dni wolnego) to i tak nie ma rewelacji… Dochodzą zwolnienia lekarskie i urlopy. Jakby na to nie patrzeć,  te nasze NORMY ZATRUDNIENIA to atut, ale tylko wtedy, gdy będzie organ kontrolny i tu pytanie: Kto będzie miał umocowanie prawne do karania zarządzających placówkami, gdy nie będą się wywiązywać z aktów prawnych??? Same normy zatrudnienia to tylko przepis… Ustawa o najniższym wynagrodzeniu też mydliła nam oczy ile to pielęgniarka będzie zarabiać… A prawda jest taka, że do tej pory są szpitale w których pielęgniarka ma 1705 zł brutto(bez komentarza). Wracając do meritum powiem to prosto z mostu Jeśli nie będzie możliwości kontroli i sankcji wobec pracodawcy sytuacja naszego  środowiska niewiele się zmieni i normy będą martwym przepisem.
PS. Apropos norm… to w anestezjologii i intensywnej terapii też jest wymóg, aby pielęgniarka miała kurs kwalifikacyjny w tym kierunku… są szpitale które nawet TAM rotują personel. Taka ciekawostka.

Kasia Kowalska

Proszę zostaw odpowiedź

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.