Styl życia Świadków Jehowy

Styl życia Świadków Jehowy

Wiedząc już w jaki sposób powstał Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy przypatrzmy się zwyczajom jego wiernych. Co odróżnia ich na tle innych wyznawców Jezusa? Czy spożywają alkohol? Czy wypada życzyć Świadkowi Jehowy „wesołych świąt”? Zapraszamy do lektury.

Świadkowie Jehowy  największy nacisk kładą na przestrzeganie przykazań bożych, zasad biblijnych i moralnych oraz miłość bliźniego -według nich to te rzeczy cechują prawdziwą religię. Ponadto w swoim życiu muszą wystrzegać się kłamstwa, obłudy, bycia nieuczciwym, a także kradzieży, cudzołóstwa czy praktyk homoseksualnych. Przyjmowanie narkotyków jest zabronione, jak również palenie tytoniu i nadmierne spożywanie alkoholu. Swoim postępowaniem mają być wzorem prowadzenia chrześcijańskiego trybu życia. Pielęgnują w sobie łagodność i umiejętność pokojowego współżycia z innymi ludźmi, a także miłosierdzie i prawość. Bardzo ważny jest szacunek dla rodziny i związku małżeńskiego, który wpajany jest dzieciom od najmłodszych lat.  

Jak wiemy z poprzednich artykułów chrześcijanie w zależności od wyznania celebrują 7 sakramentów. Świadkowie Jehowy praktykują tylko jeden – chrzest, który odbywa się poprzez całkowite zanurzenie w wodzie. Udzielany jest podczas zgromadzeń obwodowych lub okręgowych. Jeżeli natomiast zaistnieje sytuacja nadzwyczajna (np. choroba) dopuszczalne jest również udzielenie chrztu w domu kandydata w wannie. W odróżnieniu od reszty wyznań chrześcijańskich Świadkowie Jehowy nie traktują chrztu jako aktu zdejmującego grzech pierworodny (gdyż grzech ten usuwa Ofiara Jezusa i wiara w nią). Chrzest jest oznaką gotowości do pełnienia służby bożej stąd też nie praktykuje się chrztu noworodków i małych dzieci.

Zaręczyny są traktowane jako poważne zobowiązanie do zawarcia związku małżeńskiego przez mężczyznę i kobietę. Wspólne zamieszkanie przed ślubem czy współżycie jest traktowane jako grzech rozpusty. By zawrzeć związek małżeński para musi spełnić prawne wymagania owiązujące w danym kraju, a ceremonii złożenia przysięgi przewodniczy urzędnik stanu cywilnego lub upoważniony kaznodzieja. Zalecane jest aby w małżeństwo wstępować jedynie ze współwyznawcą. Świadkowie Jehowy unikają rozwodów, a jedyną jego przyczyną może być cudzołóstwo jednej ze stron. O rozwodzie decyduje „wierna” strona małżeństwa.

Modlitwa Świadków Jehowy kierowana jest do Boga Jehowy w imię Jezusa Chrystusa – nie modlą się bezpośrednio do Jezusa, nie uznają kultu świętych i Marii czy aniołów. Kult obrazów i innych wizerunków jest uznany za bałwochwalczy i odrzucony. Modlitwy nie są recytowane z pamięci, a odczytywane z modlitewnika. W życiu codziennym ma miejsce indywidualne i rodzinne studiowanie Biblii, poprzez odczytywanie jednego fragmentu (na podstawie broszury „codzienne Badanie Pism”) i rozważanie go.

 Kalendarz świąt Świadków Jehowy zawiera jedno zasadnicze święto – Pamiątka Śmierci Jezusa Chrystusa celebrowana jest przez zgromadzenie się w Sali Królestwa Bożego, modlitwie, odśpiewaniu pieśni specjalnie na okoliczność Pamiątki, po czym następuje wykład   prowadzony przez jednego ze „starszych”. Następnie odbywa się właściwa ceremonia, podczas której wykorzystuje się fermentowane wino i przaśny chleb, które po modlitwie przekazywane są z rąk do rąk. Rytuał ten ma na celu podkreślenie odrzucania dogmatu o przeistoczeniu (chleba i wina w ciało i krew Jezusa). Świadkowie Jehowy nie obchodzą Świąt Bożego Narodzenia, ponieważ w Biblii jest napisane, że lepszy jest „dzień śmierci niż dzień narodzin”.

Jeśli mówimy już o urodzinach – Świadkowie Jehowy nie tylko nie celebrują dnia narodzin Jezusa, ale także nie świętują swoich urodzin jak również imienin czy sukcesów zawodowych. Powodem tego są pogańskie korzenie obchodzenia urodzin mające powiązania z astrologią, horoskopami, a biblia potępia wróżbiarstwo, spirytyzm i magię. Powszechne jest jednak organizowanie przyjęć „bez okazji” i obdarowywanie się prezentami również „bez okazji”. Jeżeli chodzi o przyjęcia weselne – alkohol jest na nich serwowany, jednak spożywany w małych ilościach, ponieważ zarówno spożywanie alkoholu jak i zabawa powinny być z umiarem. Nie ma przyjęcia bez jedzenia… Co więc musimy wiedzieć o diecie Świadków Jehowy? Tylko tyle, że nie spożywają potraw zawierających krew zwierzęcą podobnie jak to jest przedstawione w Starym Testamencie.

Ogromny nacisk kładą na przekazywanie innym Dobrej Nowiny – stąd dobrze każdemu znane wizyty Świadków Jehowy w naszych domach i działalność ewangelizacyjna w publicznych miejscach jak parkingi, skwery itp.  Genezy tego zwyczaju można szukać w słowach Jezusa: „Czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów” (Mateusza 28:19, 20), który posyłał swoich uczniów do domów innych ludzi, a po Jego śmierci pierwsi chrześcijanie kontynuowali głoszenie Słowa Bożego „publicznie i od domu do domu” (Dzieje 5:42; 20:20).  

To najważniejsze informacje na temat stylu życia Świadków Jehowy. Mając na uwadze zbliżające się Święta Bożego Narodzenia dzięki dzisiejszemu artykułowi wiemy, że nie każdy pacjent może ucieszyć się z życzeń „wesołych świąt”, a dla niektórych życzenia „wszystkiego najlepszego” gdy zorientujemy się, że są jego urodziny może być odebrana jako faux pas. My natomiast ze strony pacjenta możemy spodziewać się rozmów o tematyce ewangelizacyjnej.

Źródła:

  1. 1. Pielęgniarstwo transkulturowe pod redakcją dr n. med. Anna Majda, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2010, s 141-149
  2. https://www.jw.org/pl/%C5%9Bwiadkowie-jehowy/faq/g%C5%82oszenie-od-domu-do-domu/
  3. https://www.jw.org/pl/%C5%9Bwiadkowie-jehowy/faq/urodziny/
  4. https://pl.wikipedia.org/wiki/Praktyki_religijne_%C5%9Awiadk%C3%B3w_Jehowy#Charakterystyczne_zabronione_formy_kultu

Proszę zostaw odpowiedź

11 komentarzy do wpisu „Styl życia Świadków Jehowy”

  1. Przyznaję, że autorka starała się w miarę rzetelnie przybliżyć praktykę religijną Świadków Jehowy, choć nie ustrzegła się mniej lub bardziej istotnych omyłek (jak choćby te modlitwy „odczytywane z modlitewnika” (?!) czy chrzest jako „sakrament” itp. Naprawdę dokładnych informacji o Świadkach Jehowy, a zwłaszcza powodach, dla których ich wierzenia czy sposób postępowania wyglądają tak, a nie inaczej – warto zaczerpnąć u źródła, czyli z ich oficjalnej strony internetowej jw.org, zawierającej też tematyczną wyszukiwarkę tematów.
    Oto link: https://www.jw.org/pl/

  2. ŚJ żyją w swojej bańce. Dlatego im dalej w las czasem jest gorzej, szczególnie jak ktoś potafi przyjrzeć się im z boku. A w zasadzie tak ich postrzegają ludzie i tutaj oceny są różne.
    Artykuł dość celnie właśnie z takiego punktu widzenia ich opisuje choć nie porusza kwestii kontrowersyjnych.
    Bycie samym świadkiem nie jest łatwe ale potrafi być dobre z punktu widzenia konieczności trzymania się pewnych zasad, które potrafią wyjść na dobre choć trzeba też mieć swój rozum, w końcu np. fanatyczne trwanie w prawdziwie toksycznym związku latami może się odbić na czyimś zdrowiu psychicznym własnym i rodziny.
    I jak to bywa w każdej religii trzeba uważać tak po prostu bo można się zbyt łatwo odkleić, szczególnie że śJ nie są wolni od tego co uznałem wcześniej za kontrowersyjne czyli głęboko wpajane przekonanie o znaniu prawdy wręcz absolutnej, byciu w pewnej jednak jakby nie było wyróżnionej grupie i ich parciu w społeczności do nie spędzania zbyt dużej ilości czasu z tzw. ludźmi ze „świata” w końcu tylko oni poznali „prawdę” jak to o sobie mówią i wiadomo człowiek ze świata może ich z tej „drogi prawdy” zwieść.
    Tego raczej nie usłyszycie od znajomego śJ ale jednak jest to wpajane.
    Nie mówiąc o zupełnym odsuwaniu się od rodziny, która była a już nie chce być śJ.
    To jest z lekka dziwne i nie poważne zachowanie i uważam tak choć sam jestem jednym z nich. Nie jeden fanatyk z tej religii ominie taką osobę traktując ją jakby nie istniała.

    Choć jest sporo fajnych i normalnych śJ, którzy wiedzą jak do tego podejść.
    Na wiele z tych spraw trzeba sobie wyrobić swoje własne zdanie.

      • Jeżeli dziecko ŚJ nie chce być tej samej wiary co rodzice to nie jest.Każdy ma wolną wolę.Nie ma to żadnych konsekwencji.Chociaż naturalnie tacy rodzice będą zachęcać swoje dziecko do studiowania Pisma Świętego i chrztu,ale nie na siłę.Bo żeby zostać Świadkiem Jehowy trzeba być o tym samemu przekonanym i kochać Boga z całego serca,żeby mu oddać swoje życie.Jezus Chrystus też został ochrzczony w dorosłym wieku i sam podjął taką decyzję.

        • Dziękuje za ten artykuł, pomimo drobnych błędów bardzo miło się go czytało😊. Jestem ŚJ i mam przyjaciół nie będących Świadkami, mimo wszystko nie da się ukryć, że głębsze relacje mam jednak ze swoimi „siostrami duchowymi” ponieważ więcej nas łączy niż dzieli. Życzę wszystkim czytającym nie oceniania na podstawie tego kto w co wierzy. Szanujmy się nawzajem 🥰

  3. Jak dotychczas żaden nigdy nie potrafił dostrzec że nie potrafią odpowiedzieć kim dla nich jest JEZUS ? (przecież Syn BOŻY musi kimś być) a) nie Bogiem b) nie człowiekiem c) nie herosem (tzw. półbóg) d) nie archaniołem itd.

  4. Witam serdecznie, jestem od dziecka ewangelikiem wyznania Augsburskiego, ale dążenie do poznania prawdy czy nie jesteśmy wszyscy w jakiś sposób oszukiwani odnośnie do wiary w Boga, było moim celem, w samym sobie. Poznałem Świadków Jehowy, mając 15-16 lat i od razu mnie zaniepokoił kompletny zakaz transfuzji krwi w przypadkach dużego ubytku krwi podczas wypadku gdzie żadne środki, krwi nie zastąpią. Oczywiście upływ czasu kilku dekad dużo zmienił. W tamtym jednak czasie ten bezwzględny rygor prowadził do niepotrzebnej śmierci wielu wyznawców i ich dzieci. Poza tym wszyscy Świadkowie Jehowy podczas różnego rodzaju chorób przyjmowali lekarstwa produkowane na bazie m.in. krwi. Biblia mówi jedynie o zakazie spożywania krwi, a nie używania jej w przypadku ratowania życia, które jest w wielkim darem i w poszanowaniu u Jehowy. To było wtedy główną przyczyną, która zapoczątkowała baczniejszą obserwację całej organizacji. Późniejsze niekończące się ,, końce świata” doprowadzały mnie tylko do przekonania, że to, co mi się tak na samym początku podobało i wydawało prawdą prawdziwszą od prawdy, gdzieś straciło swój blask. Z biegiem lat było już tylko gorzej. Nauka o pokoleniu urodzonym w 1914 roku, które nie przeminie, bo Armagedon położy prędzej kres całej ludzkości, dolał tylko oliwy do ognia. Już wtedy podczas wszystkich spotkań mówiłem, że to absurd, bo nie tylko ci, co się urodzili w 1914 roku, ale i później zdążą poumierać, a Armagedonu w tej postaci biblijnej jeszcze nie będzie. Patrzono na mnie wtedy jak na idiotę, ale wielu Świadków utrzymywało ze mną kontakt w szczególności jedno starsze małżeństwo. Wierzyli i zapewne się za mnie gorliwie modlili, bym został świadkiem. Widzieli we mnie potencjał, bo zawsze wszystkim we wszystkim pomagałem, bez względu kim byli. Jednak nasze spotkania nie wytrzymały próby czasu, bo żona w tym starszym małżeństwie ma nadzieję niebiańską, która jedyna ze zbioru spożywa chleb podczas pamiątki. Widok jej męża, który żyje większość swego małżeństwa w ogromnym stresie utraty swojej żony w przyszłym wiecznym życiu, powodował u mnie coraz większe przekonanie, że depcze po absurdzie. Poza tym znajdywanie w ich czasopismach absurdów, jak i odejście lata temu jednego z czołowych członków ciała kierowniczego i opisanie prawdy o samy środku ich ,,jądra” dało mi dużo powodów do myślenia. Zastanawiałem się na tym, dlaczego akurat ksiądz ewangelicki Russel, a nie ktoś inny zapoczątkował ten ruch Świadków Jehowy ??? Przecież wiemy, że nie był wzorem do naśladowania ? Dlaczego na przykład w Niemczech są udzielane zwrotne pożyczki na budowę sal królestwa z centralnego funduszu, którego tworzą wpłaty wszystkich wyznawców z całego świata ? Dlaczego nie powiedziało natchnione ciało kierownicze prawdy swoim wyznawcom, o szczepionkach na covid 19 tylko kłamało jak świecki świat o dobroczynnych skutkach ? Na te pytania nie odpowie żaden starszy zboru, nie wspomnę o ciele kierowniczym, które dożywotnio niczym Papież zwiastuje swoją jedyną prawdę …. Ja wierzę w Boga i jestem gotów by się jemu podporządkować, ale nie w tej formie jak to serwują Świadkowie Jehowy. Nie wyobrażam sobie by moi pracownicy i podwładni dziękowali mi 24/7 za moje sprawiedliwe traktowanie i dobre pensje za swoją pracę. Więc nie mogę sobie wyobrazić Jehowy by żądeł tego od nas…a w szczególności tego, co robią dzisiejsi Świadkowie, że nawet podczas kongresu w toaletach gdzie smród i walenie w sedes słychać po całej toalecie puszczają na okrągło przez głośniki całe wykłady ze sali. Chyba że w ich mniemaniu cel uświęca środki…. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.