Czy w związku z narastającą liczbą zakażonych i możliwym kontakcie z chorym zakażonym, obecnie, praktycznie na każdym stanowisku pracy, na skutek ukrywania kontaktu z osobą chorą lub nieświadomą przez pacjenta w okresie bezobjawowym, można odmówić pracy bezpośrednio przy chorym bez zaopatrzenia dostatecznego w środki ochrony osobistej?
Radca prawny, Marcin Ratajczak zajmujący się m.in. pomocą prawną dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą, oraz autor bloga „Okiem mecenasa„, „Jak założyć NZOZ” odpowiada na kolejne pytania.
Poprzednie odpowiedzi:
Tytułem wstępu.
Obecnie epidemia koronawirusa COVID-19 opanowała cały świat. Jest to nowa sytuacja dla wszystkich. W niektórych państwach obserwuje się, że w ciągu dnia umiera koło 1000 osób na COVID-19.
Sytuacja w Polsce jest lepsza w porównaniu np. do Włoch, ponieważ obecna liczba zgonów w naszym kraju na koronawirusa jest dużo mniejsza, jednak w dalszym ciągu nie zatrzymano rozprzestrzeniania się wirusa. W celu zaprzestania rozszerzaniu się zachorowań na koronawirusa, w każdym państwie podjęto szereg działań. W Polsce wprowadzony jest stan zagrożenia epidemicznego, ograniczono m.in.: sposób przemieszczania się ludzi, obrót i używanie określonych produktów, funkcjonowanie określonych instytucji lub zakładów pracy. Na całym świecie przeprowadzane są badania nad szczepionką na COVID-19.
Koronawirus jest chorobą zakaźną spowodowaną przez nowego wirusa, którego nie wykrywano wcześniej u ludzi. Wirus powoduje chorobę układu oddechowego, podobną do grypy, z takimi objawami jak kaszel, gorączka, a w najcięższych przypadkach- zapalenie płuc. Żeby uchronić się przed infekcją, należy często myć ręce, unikać dotykania twarzy.
W tym celu personel medyczny używa maseczek, przyłbic, gogli, kombinezonów ochronnych, rękawiczek, specjalnego obuwia itp. Z uwagi na dużą liczbę zakażeń, łatwość zarażenia personel medyczny pracuje obecnie w bardzo niebezpiecznych warunkach. Pracując przy osobach zakażonych, bez dostępu do środków ochrony, w dużym stopniu naraża się tego pracownika na zachorowanie. Ponadto pracownik medyczny naraża na zachorowanie osoby bliskie i otoczenie.
Niemoralnym jest nakazanie pracownikowi medycznemu pracy przy chorym na koronawirusa bez odpowiedniego zabezpieczenia. Wirus się cały czas rozprzestrzenia. Bez zapewnienia personelowi medycznemu odpowiedniego zabezpieczenia może dojść do sytuacji, że zabraknie w kraju pielęgniarek, lekarzy, ratowników medycznych i innych pracowników służb ratowniczych. Do takiej sytuacji nie powinno dojść. Prawo powinno zapewniać bezpieczeństwo i ochronę obywateli.
Ponadto należy zaznaczyć, że środki ochrony osobistej dla personelu medycznego nie są drogie. Przed wybuchem pandemii, środki te były ogólnodostępne w niskich cenach. Koszty wyprodukowania jednorazowych maseczek ochronnych, rękawiczek, odzieży są niskie, a materiały potrzebne do ich wyprodukowania są dostępne. Można również zaobserwować, że społeczeństwo bezpłatnie produkuje takie środki i dostarcza je do szpitali zakaźnych.
Meritum sprawy.
Szczegółowe zasady stosowania środków ochrony indywidualnej znajdują się w załączniku nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. Z 2003 r. Nr 169, poz. 1650). Dostarczane pracownikom do stosowania środki ochrony indywidualnej powinny:
- być odpowiednie do istniejącego zagrożenia i nie powodować same z siebie zwiększonego zagrożenia;
- uwzględniać warunki istniejące w danym miejscu pracy;
- uwzględniać wymagania ergonomii oraz stan zdrowia pracownika;
- być odpowiednio dopasowane do użytkownika – po wykonaniu niezbędnych regulacji.
W przypadku występowania więcej niż jednego zagrożenia i konieczności jednoczesnego stosowania kilku środków ochrony indywidualnej – środki te powinny dać się dopasować względem siebie bez zmniejszenia ich właściwości ochronnych (§ 3 załącznika). W zależności od stopnia zagrożenia, częstości narażenia na zagrożenie, cech stanowiska pracy każdego pracownika i skuteczności działania środków ochrony indywidualnej – pracodawca powinien określić warunki stosowania środków ochrony indywidualnej, a w szczególności czas i przypadki, w których powinny być używane (§ 4 załącznika).
Obowiązek stosowania tego rozporządzenia i zapewniania pracownikom środków ochrony wynika również z art. 237 (7) § 3 Kodeksu Pracy. Stosowane przez pracowników środki ochrony indywidualnej powinny posiadać właściwości ochronne i użytkowe. Pracodawca obowiązany jest dostarczyć pracownikowi nieodpłatne środki ochrony indywidualnej, jeżeli są niezbędne do zabezpieczenia przed działaniem niebezpiecznych i szkodliwych dla zdrowia czynników występujących w środowisku pracy (art. 237 (6) § 1 KP).
Zgodnie z art. 210 § 1 KP , w razie gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika, gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywanej pracy, zawiadamiając o tym jednocześnie przełożonego”. Paragraf drugi tego przepisu stanowi, że „jeżeli powstrzymanie się od wykonywania pracy nie usuwa zagrożenia, to pracownik ma prawo oddalić się z miejsca zagrożenia, zawiadamiając o tym niezwłocznie przełożonego”. Natomiast paragraf 4 stanowi, że „pracownik ma prawo, po uprzednim zawiadomieniu przełożonego, powstrzymać się od wykonywania pracy wymagającej szczególnej sprawności psychofizycznej w przypadku, gdy jego stan psychofizyczny nie zapewnia bezpiecznego wykonywania pracy i stwarza zagrożenie dla innych osób”.
Regulacją kontrowersyjną pod kątem niniejszej sprawy jest art. 210 § 5 KP, który stanowi, że przepisy § 1, 2 i 4 nie dotyczą pracownika, którego obowiązkiem pracowniczym jest ratowanie życia ludzkiego lub mienia.
W doktrynie przeważa pogląd że osoba, która dobrowolnie zobowiązała się do ratowania, nie może odmówić tych czynności, z uwagi na to, że przyjście z pomocą dobrom ratowanym zagroziłoby jej własnym, takim samym dobrom, np. życiu czy zdrowiu.
Zdaniem dużej części doktryny, prawo do samoobrony nie przysługuje tym pracownikom, którzy stale wykonują prace znamienne określone stopniem zagrożenia dla ich życia lub zdrowia i są prawnie zobowiązani jako pracownicy do ratowania. Wyższy stan zagrożenia jest zazwyczaj kompensowany, bądź odpowiednio wyższym wynagrodzeniem, świadczeniami socjalnymi, bądź innymi uprawnieniami ze stosunku pracy (W. Masewicz [w:] W. Masewicz, Nowy kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 1996, s. 301).
W doktrynie zaznacza się również, że pracownicy podejmując tego rodzaju pracę biorą na siebie ryzyko zagrożenia dla ich życia i zdrowia (J. Walczak, Kodeks pracy z komentarzem, Serwis Prawno-Pracowniczy 1997, s. 428).
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 maja 2001 r. sygn. akt II UKN 395/00 (OSNP 2003/3/70, LEX nr 49011) wyraził pogląd, że personelowi lekarsko-pielęgniarskiemu w zakresie obowiązków pracowniczych nie przysługuje uprawnienie do powstrzymania się od wykonywania pracy niebezpiecznej (art. 210 § 5 w związku z art. 210 § 1 KP).
Podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 stycznia 2000 r., sygn. akt II UKN 280/99 (OSNP 2001/8/287, LEX nr 46512) uznał, że „Praca szpitalnego personelu medycznego odbywa się z natury rzeczy w warunkach bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia czy nawet życia ludzkiego. Obowiązkiem pracowniczym tych osób jest ratowanie zdrowia lub życia pacjentów, więc personel lekarsko-pielęgniarski nie korzysta z przysługującego ogółowi zatrudnionych, uprawnienia do powstrzymania się od wykonywania pracy niebezpiecznej (art. 210 § 5 w związku z art 210 § 1 KP).
Ale: powyższe nie oznacza, że szpital nie będzie ponosił żadnych konsekwencji.
Na szpitalu, jako na pracodawcy spoczywać będzie zwiększone ryzyko odpowiedzialności za ewentualne zakażenia personelu medycznego”. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że jak słusznie wskazał SN- na pracodawcy, spoczywa w takiej sytuacji zwiększone ryzyko odpowiedzialności. W związku z tym pielęgniarka, która została zarażona koronawirusem przez to, że pracodawca nie zapewnił jej dostatecznych środków ochrony osobistej może zażądać stosownego odszkodowania.
Na pracodawcy będzie wówczas spoczywał ciężar udowodnienia, że do zarażenia nie doszło bez związku z zatrudnieniem. Co w świetle realiów będzie znacznie utrudnione, powiedziałbym nawet, praktycznie niemożliwe. Ponadto, jeżeli poszkodowana pielęgniarka doznała krzywdy psychicznej, można żądać zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
W świetle przedstawionego stanowiska SN i doktryny można stwierdzić, że w przypadku braku odpowiednich środków ochrony osobistej, pielęgniarka nie może odmówić świadczenia pracy przy pacjencie podejrzanym o zakażenie. Obowiązkiem jej w takiej sytuacji będzie poinformowanie przełożonego o tym fakcie, dokonanie stosownego wpisu w księdze raportów pielęgniarskich, a nawet poinformowanie o tym fakcie Państwową Inspekcję Pracy oraz Państwową Inspekcję Sanitarną. Należy również zaznaczyć, że epidemia koronawirusa jest nowym zjawiskiem i orzecznictwo Sądu Najwyższego może się w tym zakresie zmienić.
W niniejszej sprawie pojawiają się jednak zdania odrębne. W doktrynie znajduje się również pogląd, że prawo odmowy wykonania polecenia sprzecznego z przepisami bhp przysługuje także pracownikom zajmującym się ratowaniem (J. Jankowiak, Prawo powstrzymania się od wykonywania niebezpiecznej pracy przez pracowników obowiązanych do ratowania życia ludzkiego lub mienia art. 210 § 5 KP, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny, zeszyt 4, 1997). Autor ten zwraca uwagę, że rozważając prawo do odmowy wykonania przez pracownika ratującego życie lub mienie polecenia sprzecznego z zasadami bhp należy również wziąć pod uwagę art. 100 § 1 KP. Zgodnie z tym przepisem: „pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę”. Nawiązując ten przepis do art. 22 Kodeksu Pracy, który stanowi „przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem”, można scharakteryzować pojęcie kierownictwa.
Wobec tego prawo do wydawania poleceń znajduje następujące granice: polecenie ma dotyczyć pracy, nie może być sprzeczne z umową o pracę i w kolizji z przepisami prawa. Poprzez kolizje z przepisami prawa należy rozumieć sprzeczności nie tylko z prawem pracy, ale i np. z Konstytucją RP. Prawo odmowy wykonania polecenia, które wynika z art. 100 § 1 KP ma ogólny charakter. Natomiast szczególny przypadek odmowy wykonania polecenia został uregulowany w art. 210 § 1, 2 i 4 KP. Z dosłownego brzmienia art. 210 § 5 KP wynika, że wskazuje on tylko, że uprawnienia z § 1, 2 i 4 tego przepisu nie powstają w sytuacjach scharakteryzowanych przepisami wyłączonymi, czyli przy wystąpieniu opisanych w § 1, 2 i 4 przesłanek. Wyżej wskazany autor publikacji, przytoczył również spostrzeżenia M. Taniewskiej-Peszko, która zauważyła, że ”niezależnie od wykonywanego zawodu- prawo powstrzymania się od wykonywania pracy sprzecznej z wymogami bhp powinno pracownikowi przysługiwać”. Autorka wyraziła ten pogląd, omawiając niebezpieczeństwo pracy górnika (M. Taniszewska-Peszko, Zwłoka zakładu pracy w wykonywaniu obowiązków wobec pracownika, Katowice 1991, s.71.).
Jak już zostało to wyżej wskazane, dominuje pogląd, że pracownicy medyczni podejmując tego rodzaju pracę biorą na siebie ryzyko zagrożenia dla ich życia i zdrowia.
Czy wobec tego można uznać, że osoba decydująca się wykonywanie zawodu pielęgniarki świadomie godzi się na naruszenie przepisów bhp?
Z tego poglądu wynikają następujące wnioski:
- możliwe jest zrzeczenie się pielęgniarki prawa do ochrony własnego życia i zdrowia;
- dopuszczalne jest zwolnienie się pracodawcy z obowiązku zapewnienia bhp przez określone świadczenie majątkowe (odszkodowanie).
Wnioski te wydają się być sprzeczne z prawem. Praca powinna dostarczać środków utrzymania, niezbędnych do życia, a nie zagrażać życiu. Jednak z części ogólnej Kodeksu etyki zawodowej pielęgniarki i położnej Rzeczpospolitej Polskiej z punktu drugiego wynika, że „działalność zawodowa pielęgniarki i położnej to świadome i dobrowolne podejmowanie profesjonalnych działań na rzecz pacjentów niezależnie od ich sytuacji zdrowotnej i społecznej”.
Kształtuje się wobec tego zasada, że pielęgniarka powinna każdorazowo kierować się dobrem pacjenta przy wykonywanej pracy niezależnie od jego stanu zdrowia. Tylko z przepisów nie wynika wprost, czy ma obowiązek czynić to kosztem swojego zdrowia. Ryzyko zachorowania na koronawirusa w związku z bezpośrednim kontaktem z pacjentami oraz materiałem zakaźnym od chorych jest ryzykiem zawodowym, jednak niebezpieczeństwo może być zminimalizowane przez użycie środków ochronnych. Trudno sobie wyobrazić sytuacje, w której policjant wysyłany jest na akcje rozbicia gangu bez broni, kamizelki kuloodpornej.
Wobec powyższego nasuwa się pytanie, czy można odmówić pracy przy chorych na koronawirusa?
Odpowiedź jest niejednoznaczna, ponieważ kwestie prawa do odmowy pracy przy chorym na koronawirusa bez odpowiedniego zabezpieczenia ochronnego należy traktować indywidualnie. Odmowa może nieść za sobą negatywne konsekwencje dla pielęgniarki- odpowiedzialność dyscyplinarną. Odpowiedzialność zawodowa za tzw. przewinienia zawodowe stanowi naruszenie zasad etyki zawodowej lub przepisów dotyczących wykonywania zawodu. Przewidziana została w ustawie z dnia 1 lipca 2011 r. o samorządzie pielęgniarek i położnych (Dz.U z 2018 r. poz. 916).
Zgodnie z art. 60 tejże ustawy, karami dyscyplinarnymi są:
- upomnienie;
- naganę;
- karę pieniężną od 1000 do 10 000 zł;
- zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w pomiocie leczniczym od 1 roku do 5 lat;
- zakaz pełnienia funkcji z wybory w organach samorządu na okres od 1 roku do 5 lat;
- ograniczenie zakresu czynności w wykonywaniu zawodu na okres od 6 miesięcy do 2 lat;
- zawieszenie prawa wykonywania zawodu na okres od 1 roku do 5 lat;
- pozbawienie prawa wykonywania zawodu.
Kwestię odmowy wykonania zlecenia lekarskiego czy też innego świadczenia przez pielęgniarkę reguluje art. 12 ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej (Dz.U z 2019 r. poz. 1590). Zgodnie z tym przepisem pielęgniarka i położna mogą odmówić wykonania zlecenia lekarskiego oraz wykonania innego świadczenia zdrowotnego niezgodnego z ich sumieniem lub z zakresem posiadanych kwalifikacji, podając niezwłocznie przyczynę odmowy na piśmie przełożonemu lub osobie zlecającej, chyba że zwłoka w udzieleniu pomocy pacjentowi mogłaby spowodować stan nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Podsumowując, co do zasady pielęgniarka nie może odmówić pracy z chorymi na koronawirusa.
W konkretnych przypadkach może zajść taka podstawa, jednakże należy każdorazowo przeanalizować okoliczności danej sprawy, czy zakres zastosowania pokrywa się z zakresem zastosowania normy prawnej wyrażonej w art. 210 § 5 KP. Dlatego warto skonsultować się w konkretnej sprawie z prawnikiem.
Kończąc ten wpis podzielę się refleksją: w chwili obecnej w Polsce koronawirus nie jest sytuacją nagłą.
Zarządy szpitali przynajmniej od ponad miesiąca znają tę problematykę. Wiedzą również, w jaki sposób zabezpieczyć personel medyczny. Mówimy tutaj o podstawowym sprzęcie w postaci środków ochrony indywidualnej. Nie mamy na myśli drogiego sprzętu- np. respiratorów itp. Jeżeli w szpitalu brakuje np. maseczek, przyłbic, itp. to w mojej ocenie jest to rażące niedbalstwo zarządu szpitala.
Po drugie- można się zastanawiać, czy ktoś w początkowej fazie choroby znajduje się w sytuacji narażenia życia. I czy np. pielęgniarka musi od razu mieć z nim kontakt wiedząc, że np. maseczki i inny sprzęt zostanie dostarczony np. za 2 godziny. Z kolei przez te 2 godziny stan pacjenta się nie zmieni i nie będzie miał realnego wpływu na przebieg choroby. Mając na uwadze okoliczności sprawy podjąłbym się obrony takiej osoby przed sądem dyscyplinarnym lub powszechnym.
Pamiętać należy, że szczegóły mogą mieć znaczenie.
Radca prawny Marcin Ratajczak
Źródło grafiki: Pixabay
Proszę zostaw odpowiedź