Site icon Stowarzyszenie Pielęgniarki Cyfrowe

Polska Pielęgniarka w Europie 

Niemcy

Aneta

Już zaczynając studia nie myślałam o pracy w Polsce. Widziałam, jak jest, a utwierdziłam się w tym przekonaniu jeszcze w trakcie studiów i na praktykach, na których wykorzystywano studentki do wszelkich czynności, nawet poniżej kompetencji. 

Ja to tak zapamiętałam… Do tego opiekunki praktyk i inne panie pielęgniarki sfrustrowane pracą i zarobkami, które dziwiły się nam, że studiujemy pielęgniarstwo, albo wręcz przeciwnie, panie, które miały tytuł magisterski i były pracownikami uczelni i wyżej … 

Do tego dochodziło, oczywiście nie wszędzie, brak dobrych, koleżeńskich relacji z lekarzami, albo wręcz podlizywanie się lekarzom … (byłam świadkiem sytuacji, gdy starsza pielęgniarka ustąpiła miejsce młodemu lekarzowi). 

Te „bardzo służbowe” relacje tak bardzo we mnie utkwiły, że jak przyjechałam do Niemiec do pracy, było mi np. trudno się pozbyć mówienia do lekarzy per pani/pan, co wzbudzało w tamtejszych lekarzach ogromne zdziwienie. 

Dlaczego wyjechałam ? – zarobki, tu nie ma podziałów na tych ze specjalizacją, itp. , co jakiś czas, w związku z wypracowanymi latami każdy dostaje podwyżkę. 

Najgorsze jest to, ze będę musiała wrócić do Polski i jestem przerażona… już nawet o innych zawodach myślałam, byle nie podejmować pracy w polskim szpitalu, a jeśli już, to przede mną najpierw studia magisterskie i specjalizacja. 

Pracowałam najpierw w Bonn w małym szpitalu, a obecnie w klinice w Aachen. 

Praca jest ciężka… dyżury są 8-godzinne w dzień, w nocy 10-cio . O spaniu podczas dyżuru można zapomnieć, każdy ma „swoich” pacjentów. Na intensywnej terapii trzech,  a na poudarowym czterech pacjentów. Cały dyżur jest mnóstwo pracy. Dąży się do 1:2 albo wręcz nawet 1:1 na intensywnej terapii, ale nie ma szans. Wciąż brakuje ludzi. 

Pacjenci nie należą do łatwych i lekkich. Zmiana pozycji co ok 3 godziny, jak sie ma życzliwe koleżanki i zawoła o pomoc, to pomogą, jak nie to się obraca samemu, wiec mój kręgosłup po pierwszej pracy dostał w kość. Dowiedziałam się od kolegi z Polski, że oni w ogóle nie zmieniają pozycji pacjentom, po zdarzeniu,  gdy jedna z pielęgniarek doznała urazu kręgosłupa, dyrektor placówki nie zareagował, a wręcz stwierdził , że to jej wina. 

My myjemy pacjentów, codziennie zmieniamy pościel, jeśli pacjent je, to go karmimy, podajemy leki, pobieramy krew na gazometrię – posiadamy urządzenie na intensywnej terapii, wiec analizujemy i ustawiamy respirator zgodnie z BGA.

Dodatkowo odsysanie, asystowanie przy zakładaniu wkłuć dotętniczych, wkłucia centralnego, bronchoskopii, tracheotomii, wyjazd z lekarzem na CT, MRT pod monitorami.

Dokumentacja medyczna jest prowadzona elektronicznie, przepływ leków i infuzji (co godzinę),  stan pacjenta, źrenice, pozycja, itd. co 2 godziny.

Jeśli chodzi o warunki pracy, to istotne jest to, że  nie ma oszczędności na lekach, środkach do dezynfekcji , opatrunkach, środkach do mycia pacjentów, jedzenie wygląda jak jedzenie a nie breja bez smaku, nie ma problemu z fartuchami, nie muszę też myśleć o kupnie mundurku, żeby potem zabrać go do domu do prania ( może nie wrócić z pralni), bo codziennie mam nowy, świeży.

Co drugi weekend mamy wolny, a dyżury nocne (10-godzinne) np. 3-4 pod rząd.

Godziny pracy  na zmianie dziennej są wyznaczane różnie. Zmiana ranna z popołudniową pokrywa się przez godzinę, jest to czas na raport i przekazanie pacjentów. 

Pacjenci płacą 10 € za dzień pobytu w szpitalu, ale nie więcej niż 280 euro rocznie. Dodatkowo, kawa, herbata i woda są na korytarzu dostępne dla pacjentów jak i odwiedzających.

W pokojach każdy pacjent ma osobny monitor, na którym odpłatnie ma dostęp do telewizji, radia, Internetu i telefonu. Każdy z pacjentów  ma osobne słuchawki i w ten sposób nie przeszkadza innym chorym. Pokoje chorych są 3-osobowe.

Dla personelu pielęgniarskiego, aktualizowana corocznie, jest wydawana książeczka, w której są zawarte m.in. standardy dotyczące przyjęcia nowego pacjenta:


1) Najważniejsze telefony w szpitalu
2) Przelicznik leków i jak postępować z perfuzorami, co muszą mieć i jak muszą być opisane leki w strzykawkach, jak przygotować najczęściej używane leki 

3) Jak podawać i rozpuszczać antybiotyki
4) Jakich leków nie należy razem łączyć
5) Jak podawać posiłki przez sondę i jakie są rodzaje mieszanek
6) Jak należy przygotować miejsce dla pacjenta, co musi znajdować sie w pokoju
7) Standard przyjęcia, przeniesienia pacjenta
8) Przygotowanie pokoju dla pacjentów izolowanych
9) Rutyna zmianowa, czyli co do danej zmiany należy (np. w Bonn pacjentów myła tylko nocna i ranna zmiana, jeśli ktoś nie został umyty) i co dana zmiana musi skontrolować w ciągu dyżuru,  np. nocna sprawdza sprzęt typu przenośne respiratory oraz godziny rozpoczęcia i zakończenia dyżuru.

10) Co ile należy wymieniać systemy od wkłucia centralnego, dotętniczego, czy od zwyklej kroplówki (z reguły co 3 dni), elektrody, itp.
11) Kiedy należy dezynfekować ręce.
12) Jak przygotowywać próbki do badan mikrobiologicznych.
13) Postępowanie w przypadku pacjentów z MRSA, 4MRGN itp., itd. i ich oznaczenia
14) Skale do oceny stanu świadomości, bólu, sedacji
15) Kwalifikacja ran
16) Co należy do dokumentacji pielęgniarskiej
17) Jak dokumentować hemofiltrację

W Niemczech nie ma izb pielęgniarskich i nie płaci się żadnych składek.

Zarobki wg tabeli dla Öffentliche Dienst można znaleźć w Internecie.

Ogólnie zarobki nie są satysfakcjonujące, ale ja z 3 letnim doświadczeniem miałam w zależności od ilości nocy, świąt mniej więcej 2300 €,  ale to klinika i tu wszyscy pracownicy zarobki mają wg tabeli.

 Na dobre zarobki można liczyć w prywatnych firmach, które albo „wypożyczają” pracowników do szpitali, albo mają pacjentów, których trzeba odwiedzać w domach. Są też prywatne domy, do których trafiają pacjenci z intensywnej terapii na stałe wymagający pomocy respiratora.

W prywatnej firmie zarobek np. za 3 dyżury nocne pod rząd, to tyle co w Polsce za cały miesiąc….

Exit mobile version