Tytuł mgr pielęgniarstwa zdobyłam na Akademii Medycznej w Bydgoszczy i zaraz po
studiach podjęłam pracę w szpitalu na kardiologii.
Pracowałam zaledwie 2 lata i postanowiłam wyjechać do Barcelony (mąż już tam był parę miesięcy wcześniej w celu zarobkowym).
Zaczęłam uczyć się języka hiszpańskiego, jednak jeszcze go dobrze nie znając, podjęłam pracę w DPS. Początkowo jako opiekunka, ponieważ nie miałam nostryfikacji dyplomu.
Proces nostryfikacji zajął mi 1,5 roku z przyczyn ode mnie niezależnych.
Po uzyskaniu stosownych dokumentów podjęłam pracę jako pielęgniarka, wciąż w DPS, bo zawsze chciałam pracować z ludźmi starszymi.
Praca świetna !!!
Zostałam bardzo dobrze przyjęta przez szefów placówki. Nawet proszono mnie, abym nie wyjeżdżała do Polski, bo mnie bardzo potrzebują …
W Barcelonie spędziłam 12 lat.
Praca podobna jak w Polsce – rano raport pielęgniarki, potem przygotowanie leków,
sprawdzenie karty zleceń, opatrunki i uzupełnienie dokumentacji pielęgniarskiej.
Dokumentacja bardzo podobna do polskiej (program komputerowy też różni się nieznacznie).
Niezmiernie budujące jest to, że traktowana byłam na równi z lekarzem, nigdy nie
usłyszałam złego słowa, zawsze liczono się z moim zdaniem. Pracowałam w kilku DPS, ale w jednym aż 7 lat, gdzie miałam pod opieką 25 chorych i zawsze 2 opiekunki.
My, polskie pielęgniarki jesteśmy w Hiszpanii bardzo dobrze postrzegane, przede
wszystkim za ogromną wiedzę, jaką posiadamy. Mamy również szerokie kompetencje.
Ada.