List otwarty do Ministerstwa Zdrowia
„My pielęgniarki, będące na zwolnieniach lekarskich, urlopach macierzyńskich i rodzicielskich, czujemy się pokrzywdzone zaistniałą sytuacją, jaka zaszła po wprowadzeniu w życie Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 29 sierpnia 2018 r. w sprawie zmiany rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Warszawa, dnia 31 sierpnia 2018 r. Poz. 1681.)
Większość z nas, dotychczas otrzymywała dodatek przyznany na mocy Porozumienia z dnia 23.09.2015 r., choć niektóre osoby zostały tego dodatku pozbawione przez pracodawców dowolnie interpretujących powyższe Porozumienie.
Zaś na podstawie Rozporządzenia z dnia 29.08.2018 r. nie otrzymaliśmy włączenia tego dodatku, w kwocie 1100 zł do pensji zasadniczej. Dodatek ten nie jest uwzględniony do średniej zasiłku.
Po raz kolejny przesunięcie środków jest przez pracodawców dowolnie respektowane. Są bowiem, placówki, w których środki te zostały do pensji włączone.
Jesteśmy oburzeni i zmęczeni wprowadzaniem zamętu w naszej grupie zawodowej. Mamy wrażenie, iż wszelkie porozumienia, czy rozporządzenia, że są konstruowane w sposób niedbały, nieścisły i pozwalają naszym pracodawcom te wszelkie niedociągnięcia wykorzystywać na swoją korzyść, aby pozbawić nas należnych pieniędzy.
Oprócz tego, że jesteśmy pielęgniarkami, jesteśmy także żonami i matkami. Otrzymanie większych uposażeń, pozwoliło wielu pielęgniarkom zdecydować się na urodzenie kolejnego dziecka. Niestety rzeczywistość okazała się bardzo brutalna. Zostałyśmy pozbawione środków wcześniej nam przyznanych.
Nie można tego interpretować inaczej, jak brakiem szacunku do naszej grupy zawodowej, a zarazem do nas, kobiet i matek.
Czujemy się dyskryminowane przez to, że jesteśmy w ciąży, na urlopach macierzyńskich, czy rodzicielskich, by poświęcić czas na wychowywanie swoich dzieci.
Niektórzy z nas, nie z własnego wyboru, są chorzy i przebywają na zwolnieniach lekarskich długoterminowych, co często jest wynikiem pracy ponad siły.
Nikt się nie martwi i nikogo nie obchodzi, czy te osoby posiadają środki finansowe na leczenie, czy rehabilitację, bez skrupułów i wyjaśnienia odbierając wypracowane pieniądze.
Zewsząd słyszy się w mediach z ust rządzących o wspieraniu kobiet w ciąży i będących na urlopach macierzyńskich, czy rodzicielskich, podkreśla się istotę polityki prorodzinnej, jednak takie postępowanie do niej się nie zalicza.
Kryzys kadrowy środowiska pielęgniarskiego znacząco się pogłębia, ale nikt nie dba o to, by zachęcić młodzież do tego zawodu we właściwy sposób.
Można odnieść wrażenie, że skutek będzie odwrotny.
To, co się dzieje zapewne prowokuje młode kobiety do zastanowienia się nad chęciami założenia rodziny.
O takich aspektach myślą też młodzi ludzie, decydując na wybór zawodu, kierunku swojej drogi życiowej.
Prosimy o pochylenie się nad tym problemem, o nie dzielenie środowiska na lepsze, które czynnie pracują i na te złe, które w obecnej chwili są chore, bądź zakładają rodzinę, czy poświęcają czas dla dzieci.
Postulujemy o doprecyzowanie Rozporządzenia w taki sposób, by pracodawcy nie mogli interpretować go dowolnie i przesunięcie środków do pensji zasadniczej przyznanych nam w 2015 roku, zostało dokonane wszystkim pracownikom, bez względu na ich sytuację zdrowotną, czy należny urlop macierzyński.
Chcemy dodać, że podczas wizyt w oddziałach NFZ, czy ZUS, urzędnicy mają również problem z udzieleniem informacji dotyczących pielęgniarek, twierdząc, że „z pielęgniarkami, to jest jakoś inaczej”.
My pielęgniarki żądamy równego traktowania.”
Matki „pakietu Szumowskiego”
P.s. Zachęcamy osoby pokrzywdzone do skopiowania i wysłania tego listu do Ministerstwa Zdrowia.
Stowarzyszenie Pielęgniarki Cyfrowe
Pierwszy list do MZ pisałam ostatniego lipca, odpowiedź otrzymałam negatywną, kolejny ostatniego sierpnia i odpowiedź również niegatywna oraz dopisek, że dodatek przed wprowadzeniem zmian nie powinien się należeć, więc nie było to istotą porozumienia
Sama osobiście nie przebywam na urlopie wychowawczym itp ale popieram koleżanki. Jesteście pielęgniarkami i dodatek jak najbardziej się Wam należy !!! Walczcie !!!
A co z pielęgniarkami, które już powróciły do pracy a które też nie otrzymały „zembalowego” podczas zwolnienia w ciąży i urlopu macierzyńskiego?? Aneksy były podpisywane na bieżąco natomiast tych pieniędzy nie dostałyśmy? Myślę że skoro teraz ktoś ma to dostać to i takie osoby jak ja powinny też dostać wyrównanie..
W końcu jest to dodatek, więc można go zabrać poprzez „pstryknięcie”. W końcu nowe porozumienia podpisywały „nasze” koleżanki, więc to po części jest ich wina. Należy do nich skierować pismo, w końcu to one tak walczyły o te „lepsze” warunki