Witam serdecznie dziś w cyklu: „PRZEMYŚLENIA WŁASNE”
PROKURATURA ma się zajmować przestępcami, a nie CHORYMI OBYWATELAMI,
czyli krótka historia o dyskryminowaniu Pań Pielęgniarek….
Rząd podkreśla, że „zdrowie jest dla nas priorytetem”, zaś słowa minister Rafalskiej brzmią: „Stan zdrowia Polaków, to coś znacznie więcej niż ich osobiste problemy i zadanie dla lekarzy. To prawdziwa racja stanu, mająca odbicie w procesach demograficznych, wydatkach budżetowych.”
I z jednej strony mamy coraz nowe pomysły na uzdrowienie polskiej Ochrony Zdrowia…
Z drugiej strony… nasyłanie na biednego i schorowanego obywatela kontroli ZUS, sanepidu i …. prokuratury.
Organy ścigania (policja, prokuratura) mogą odmówić wszczęcia śledztwa, są jednak zobowiązane do przyjęcia zawiadomienia, co oznacza, że bez wyjątku, zawsze muszą sprawę zbadać i sprawdzić. Następnie, prokurator powinien niezwłocznie (a w niektórych przypadkach w ciągu 30 dni) wydać lub zatwierdzić postanowienie o wszczęciu bądź odmowie wszczęcia śledztwa w danej sprawie…
Liczymy zatem na rozsądek prokuratorów.
Ku wyjaśnieniu.
Koleżanki i koledzy po fachu, pamiętajcie, że kij ma dwa końce. Jeśli okaże się, że nadgorliwy prokurator dopatrzy się jednak choćby formalnych braków, czy błędów na druku ZLA, to lekarz wystawiający może zostać zawieszony w prawie do ich wystawiania.
Czy nie zostaną wówczas skrzywdzeni pozostali pacjenci korzystający ze świadczeń danej placówki ?
Pielęgniarki to też ludzie i obywatele tego kraju. Również chorują.
Teraz słowo „nagonka”.
Nie jest prawdą, że pielęgniarki protestują, one są chore.
Celem pewnych osób jest dyskredytowanie, poniżanie i branie na przetrzymanie, pracownika chronicznie zmęczonego, schorowanego i w obliczu sytuacji bezradnego.
To pokazuje nieudolność dyrektorów i kadry zarządzającej. Ci ludzie mentalnie zatrzymali się na poziomie państwa feudalnego. Zapominają, że obecnie jest rynek pracownika i jeśli jest on niezadowolony, to za te marne 2000 zł. Woli iść pracować gdzie indziej… Nikt już nam nie wmówi, że za bramą szpitala stoi sznurek chętnych do pracy pielęgniarek, a na biurku leży stos CV.
Panie ministrze Szumowski, powiedział Pan : „ZUS na pewno to skontroluje.”
Jestem zdania, że powinien.
Tylko co wtedy, gdy się okaże, że chore pielęgniarki nie powinny w ogóle być dopuszczone do pracy ?
Czy Państwo myślą, że 55 letniej pielęgniarce zależy na pracy w szpitalu za 2000 zł., gdy ma stos dokumentacji medycznej potwierdzającej poważne przewlekłe choroby?
Poza tym jestem ciekawa kto zapłaci za tą kontrolę w całej Polsce ?!
Widać, że nikt nie uczy się na przykładzie innych krajów i na własnych błędach…
Bagatelizować i pomijać kobiety to ryzykowna gra….
Teraz do Was koleżanki i koledzy!
Już dziś do mapy dołączają oficjalnie kolejne miejsca, gdzie pielęgniarki zaczęły dbać
o swoje zdrowie ! proszę o szacunek dla tych koleżanek i pomijanie tych placówek
w poszukiwaniu pracy… Tam gdzie nie szanuje się pracownika, niech dyrekcja sama obstawia dyżury.
To kadra zarządzająca jest dla pracownika, a nie na odwrót.
Tarnobrzeg ! Mielec ! Turek ! Konin ! Lubartów ! jesteśmy z Wami !
Trzymajcie się i nie dajcie zastraszyć !
( materiał źródłowy: Kurier Lubelski )
Kasia Kowalska