Często w postach i komentarzach w grupach pielęgniarskich pojawia się słowo
„powołanie”.
Wmawiano nam, że pielęgniarstwo to zawód, który powinien być wykonywany
z pasją, wielkim oddaniem, często z poświęcaniem większości swojego czasu i pełnym oddaniem choremu człowiekowi.
Na tej ideologii opierano się przez wiele pokoleń, odwoływano się do naszego sumienia, manipulowano emocjami, by powstrzymać narastające protesty środowiska wobec coraz trudniejszych warunków pracy i bardzo niskich zarobków.
Niestety wśród części środowiska pielęgniarskiego wciąż pokutuje ta ideologia. Skutecznie tłumi chęć podejmowania jakichkolwiek działań zmierzających do zmiany sytuacji w polskim pielęgniarstwie. Większości społeczeństwa słowo „powołanie” używane odnośnie naszego zawodu, nie kojarzy się z profesjonalnym, samodzielnym i odpowiedzialnym zawodem, a misją, czy miłosierdziem. Powtarzając te frazesy sami utwierdzamy społeczeństwo w tym myśleniu. Nie zdobędziemy szacunku godząc się na używanie słów kojarzących się niewłaściwie.
Podobnie jest z określeniem „służba”. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby rozumiane było
jako gotowość do niesienia pomocy poszkodowanym, czy chorym. Niestety większości
społeczeństw kojarzy się z „usługiwaniem”.
Niedopuszczalne jest używanie tego zwrotu do pielęgniarek przez innych członków personelu medycznego, ponieważ posiadamy wysokie kwalifikacje i jesteśmy równoprawnymi członkami zespołu terapeutycznego.
Zwrot ten zmniejsza zatem dystans i spada prestiż zawodu. W obecnych czasach, nasz
zawód zdobywany jest na poziomie akademickim, mamy też obowiązek podnoszenia
kwalifikacji poprzez zdobywanie specjalizacji, czy odbywanie kursów oraz nieustanne poszerzanie i uzupełnianie wiedzy.
Należy zatem zamienić słowo „powołanie” na „etykę zawodową”, która każe nam
wykonywać swoje obowiązki rzetelnie, sumiennie, zgodnie z posiadaną wiedzą oraz
z poszanowaniem godności człowieka. Natomiast zwrot „siostra” zamieniać na zwykłe „pani” lub jak ktoś woli „pani magister”.
Nie powinno się oczekiwać od pielęgniarek/rzy bezwzględnego poświęcania się pracy i „służenia” ludziom. Jesteśmy świeckim, samodzielnym zawodem, mamy rodziny i pełne prawo do godnego życia.
Ponieważ nasz przedstawiciel, którego zadaniem jest dbać o wizerunek i reagować na każdy niewłaściwy przekaz w stosunku do naszego zawodu, w ocenie wielu osób ze środowiska pielęgniarskiego nie wywiązuje się z tego obowiązku należycie, musimy sami wspólnie i każdy z osobna pracować nad poprawą wizerunku współczesnego polskiego pielęgniarstwa.
Joanna Lewoniewska