Temat ,,kolejnych’’ podwyżek dla pielęgniarek i położnych budzi wciąż wiele kontrowersji i emocji wśród społeczeństwa a także wśród samych pielęgniarek. Przyczyną tego stanu rzeczy są podawane w mediach nieprawdziwe informacje, że pielęgniarki i położne otrzymały w 2015 r. 1600zł podwyżki a od 2018r. dostaną kolejne 1100 zł do podstawy. Z informacji zebranych z całego kraju wynika, że interpretacja i realizacja rozporządzeń MZ wygląda różnie. Są placówki gdzie pielęgniarki i położne nie otrzymują wcale dodatków albo otrzymują niewielki ochłap jeśli sobie ,,wyszarpią’’ według uznania zatrudniających. Dysproporcje płacowe wywołują konflikty wśród personelu i stanowią punkt zapalny. Ciężko jest z uzyskaniem pomocy od Okręgowych Izb Pielęgniarskich, które odsyłają do NFZ i pracodawców. Dyrektorzy szpitali przeciągają procedurę podpisywania aneksów blokując wypłatę środków z NFZ. Minister Zdrowia chwali się w mediach gigantycznymi podwyżkami dla pielęgniarek i położnych. Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle? Protest głodowy pielęgniarek z Przemyśla wywołał ,,efekt domina’’. Kolejne placówki w całym kraju, gdzie są problemy z wypłatą dodatków grożą strajkiem głodowym.
Całość artykułu ukaże się na blogu Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe prowadzonego na stronie www.medexpress.pl
Proszę zostaw odpowiedź