Temat ,,kolejnych’’ podwyżek dla pielęgniarek i położnych budzi wciąż wiele kontrowersji i emocji wśród społeczeństwa, a także wśród samych pielęgniarek.
Przyczyną są podawane w mediach nieprawdziwe informacje, iż na mocy porozumienia zawartego w dniu 23 września 2015 r. pomiędzy OZZPIP i NRPIP, a Prezesem NFZ i Ministrem Zdrowia pielęgniarki i położne otrzymają 4 x 400zł przez kolejne 4 lata w przeliczeniu na etat.
Jednak nie wszystkie grupy pielęgniarek uwzględniono w powyższym porozumieniu, między innymi pielęgniarki POZ nie mające aktywnych list pacjentów tzw. pielęgniarki praktyki, pracujące w punktach zabiegowych i punktach szczepień.
Z informacji zebranych od pielęgniarek i położnych z całego kraju wynika że pracodawcy dysponują tymi środkami w dowolny sposób interpretując zapisy porozumienia. Są placówki, w których pielęgniarki i położne nie otrzymują wcale dodatków, albo otrzymują niewielki ochłap jeśli sobie ,,wyszarpią’’ lub otrzymują wybiórczo według uznania zatrudniających.
W 2016 r. pracodawcy zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim upomnieli się o podwyżki dla pielęgniarek praktyki, których wynagrodzenie jest finansowane ze stawki kapitacyjnej lekarza rodzinnego.
W wyniku negocjacji z NFZ od 1 lipca 2016 r. stawka ta uległa zwiększeniu z 1,12 na 1,2. Celem wzrostu było ,, między innymi’’ zapewnienie środków na wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych praktyki z gabinetów zabiegowych i punktów szczepień.
Oczywiście interpretacja pracodawców zapisu ,,między innymi’’ została wprowadzona w życie według ich uznania.
Wymieniony personel nie dostał z tego ani złotówki.
NFZ zapewniał, że sposób wykorzystania dodatkowych środków będzie przedmiotem jego zainteresowań. Jak jest w praktyce widzimy sami. W kolejnych latach regularnie następowały kolejne podwyżki stawek kapitacyjnych, z których pielęgniarki POZ znów nie ,,wyszarpały nic”. Również w szpitalach sytuacja dodatków nie wygląda różowo.
Z obiecanych czterech transz po 400zł wypłacono trzecią, co w sumie dawało kwotę około 500 – 700 netto, w praktyce wyglądało to różnie, w zależności od ,,widzimisię’’ dyrekcji.
Czwarta transza dodatku została wstrzymana na skutek zawarcia 09 lipca 2018 r. porozumienia pomiędzy OZZPiP, NIPiP, a Ministrem Zdrowia i Prezesem NFZ, gwarantującego od 01.09.2018r. włączenie z dotychczasowych dodatków kwoty 1100 zł do podstawy wynagrodzenia pielęgniarkom i położnym zatrudnionym na umowie o pracę.
Również pielęgniarkom praktyki zagwarantowano wzrost podstawy wynagrodzenia na tym samym poziomie dzięki podniesieniu po raz kolejny stawki kapitacyjnej.
Dla pielęgniarek i położnych pracujących na zleceniach lub kontraktach dodatki miały zostać na dotychczasowych zasadach.
Jednakże wskazano na możliwość ich negocjacji z pracodawcą.
Podkreślić należy, że w porozumieniu z 09.07.2018 r. pominięto grupę pielęgniarek zatrudnionych u podwykonawców.
Niestety, pomimo kolejnych rozporządzeń MZ w wielu placówkach ochrony zdrowia nadal brakuje ich realizacji.
W celu otrzymania środków z NFZ dyrektorzy placówek zostali zobligowani do podania stanu zatrudnionych pielęgniarek do dnia 15 września. Wielu z nich tego nie zrobiło wstrzymując podpisywanie aneksów, a tym samym wypłaty środków z NFZ.
Czym się kierowali postępując w ten sposób?
Na pewno nie uczciwością, czy szacunkiem do personelu.
Na pielęgniarskich forach internetowych zamieszczane są różne komentarze : ,,wyszarpałam dziś 1100 zł. do podstawy’’, ,,u nas nic’’, ,,cisza’’, ,,nie ma pieniędzy dla wszystkich’’ itp.
Dlaczego zmiany w płacach Polskich pielęgniarek i położnych rodzą się w takich bólach?
Obecny Minister Zdrowia chwali się w mediach jakie ogromne podwyżki dał pielęgniarkom.
Zapomniał dodać jednak, że to te same pieniądze, które już dał jego poprzednik.
Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?
Śladem pielęgniarek z Przemyśla idą pielęgniarki z Kielc.
To jest krzyk rozpaczy, ostateczność.
Pielęgniarki mają swoją godność i nie chcą ciągle ,, wyszarpywać’’ ochłapów, chcą mieć godziwą zapłatę.
Do tej pory pomimo zmian rządzących dla pielęgniarek nie zmienia się nic, bo nadal musimy ,,wyszarpywać” każdą złotówkę z pieniędzy, które nam się po prostu należą!
Grafika ilustrująca artykuł: Patryk Kielczyk
Czy w sanepidzie ktoś dostał zembalowe? A co z obecną podwyżką w sanepidzie dla pielęgniarek?
Za granicą gdzie pracuje wszelkie finansowe kwestie są zatwierdzane przez Związek zawodowy pielęgniarek i wszystkie szpitale/ośrodki zdrowia muszą wywiązac się z tych ustaleń, mając listę wypłat i dodatków w zależności od oddziału/specjalizacji na stronie internetowej związków zawodowych. Nie ma tutaj miejsca na to że jeden szpital nie płaci ustalonych kwot i zatwierdzonych przez związki zawodowe. W Polsce natomiast każdy szpital robi co chce. Nie ma presji do przestrzegania rozporządzen, tylko kolejne pielęgniarki dalej walczą o to im się należy a społeczeństwo jest nieświadomie tej sytuacji i myśli że chcemy więcej i więcej, gdy tymczasem walczymy dalej o to co było dawno ustalone. Moze należałoby ustalić prawdziwe działanie związków i wywrzeć presję żeby bronily interesow pielęgniarek? Ta paranoja trwa za długo. Pozdrawiam serdecznie.
Dokładnie jest tak jak w artykule. Nasze pielęgniarki praktyki nie dostały żadnej podwyżki, dyrekcja nie wspomniała o tym porozumieniu na mocy którego poniesiono stawkę kapitacyjna na pacjenta by moc wypłacić podwyżki pielęgniarkom.